czwartek, 27 sierpnia 2015

Pytanie do Was-Lili strasznie miauczy :(

Mam do Was pytanie : Czy Wasze koty wychodzą lub kiedyś wychodziły na dwór( nawet na smyczy). Choć Lili jest u mnie dopiero ponad 2 tygodnie my mamy z tym problem.

Lili całymi dniami miauczy w oknie,a to pod drzwiami.Jest to bardzo uciążliwe, nie tyle co dla mnie,ale także i dla mojego brata. Próbuje wydostawać się z domu i nie wiemy co z tym zrobić. Czy myślicie, że powinnam odzwyczaić ją całkowicie od wychodzenia na dwór? Nie mogę sobie pozwolić na ciągłe miauczenie pod drzwiami, ponieważ już za kilka dni idę do szkoły.
Oczywiście raz na jakiś czas brałabym ją na podwórko na smyczy. Wcześniej(w domu tymczasowym) była tylko w domu. Ona ciągle miauczy pod drzwiami.
Jej wychodzenie z domu ograniczyłabym tylko do patrzenia przez okno i raz na jakiś czas wyjścia na spacer w szelkach.
Czy myślicie, że dokóki kot jest mały dam radę to zrobić?
Jak długo może trwać takie odzwyczajanie ?
Jak ją od tego odzwyczić?
Czy kot będzie się przez zamknięcie w domu gorzej czuł?
Proszę Was odowiedzcie,jest to dla mnie bardzo ważne :)

Paulina

8 komentarzy:

  1. Mogę Ci powiedzieć że kota nie da się chyba tylko trochę przyzwyczaić do spacerów - jak raz posmakuje przestrzeni to potem ciągle będzie chciał. Ja wychodziłam z Andrzejem jakiś czas( możesz poczytać i pooglądać sobie u mnie na blogu) i też kończyło się to ariami pod drzwiami. I im więcej wychodziłam tym bardziej płakał. Ale potem nadeszła jesień, zima i spacery były coraz rzadsze, nieregularne więc i miauczenie ustało. Jedyny sposób to chyba przeczekać - zapomni. A później raz na jakiś czas możesz spróbować z nią wyjść i zobaczysz jak się będzie zachowywać, każdy kot jest inny. U nas w miarę łagodnie poszło z odzwyczajeniem, u Lili też nie powinno być trudno, jest młoda :) Teraz jak jakiś czas temu z nim wyszłam to popatrzył, pochodził i potem zachowywał się zupełnie normalnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, odkryła zalety i teraz ciągle chce na zewnątrz. na pewno nie możesz jej ulegać. Będzie ciężko.

    a może możesz zrobić jej w ogrodku wolierę, w ktorej moglaby siedziec bezpiecznie sama? albo odiatkować balkon, aby mogła na nim przebywać kiedy tylko ze zechce? sa to tylko substytuty spaceru, ale gdyby dostała coś w zamian, to mogłoby to odwrocic jej uwage...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na chwilę obecną mogę tylko okno :(

      Usuń
    2. okno to tez jakies wyjscie ;) jak bys dała radę zawiesic cos do jedzenia dla ptakow po drugiej stronie tak zeby mogla je obserwowac - takie kocie kino mogloby ja zajac :)

      lub przygotuj jakies domowe atrakcje do wsponania, lapania itd np jakis labirynt z kartonow ...

      musisz byc konsekwentna, ustal konkretna godzine o ktorej z nia wychodzisz (o ile w ogole nadal chcesz to robic) i wychodz tylko wtedy. kotka powinna szybko zalapac reguly gry choc pomimo wszystko moze probowac je naciagnac, ale musisz byc nieugieta - zadne sldkieoczka nie pomoga ;)

      Usuń
    3. Nie wiem czy chcę z nią wychodzić jeśłi to się wiążę z takimi problemami - dla kota, dla mnie i innych domowników. Próbuję ją przetrzymać w domu do stycznia- potem się wyprowadzam na parter wtedy pomyślę nad lepszym rozwiązanem :)

      Usuń
  3. Nie potrafię Ci pomóc. Ale na pocieszenie powiem Ci, że arie odśpiewuje Dziubul, zawsze o 4 nad ranem, a Heko w ciągu dnia też wyje I wcale nie wychodzą na spacerki. ;-)

    OdpowiedzUsuń