czwartek, 11 sierpnia 2016

Rok od adopcji ♥ Nasza PIERWSZA ROCZNICA :)

Wreszcie mogę nazwać się PRAWDZIWĄ KOCIĄ MAMĄ ♥ 

Lili jest zemną rok i nie stała jej się krzywda, więc wnioskuję, że dobrze sprawuję się w tej roli (haha)...


Wiec dokładnie rok temu... 11 SIERPNIA 2015r. Wyruszyłam z domu do wolontariuszki z Towarzystwa Opieki nad zwierzętami w Jaworze(link do ich instagrama), aby odebrać mojego upragnionego kota :)

I tak też się stało... O wszystkich możecie poczytać TU. Były drobne komplikacje, dlatego jej przybycie trochę się opóźniło :(.

Może podsumujmy ten rok, odkąd jest u mnie Lili...
Więc na początku kotek był problemowy, właściwie to ja robiłam problemy, bo bardzo się o niego bałam i tak z dnia na dzień...

Ale po jakimś czasie przyzwyczaiłam się, że Lili nie jest aż tak jak ja sobie to uroiłam wymagającym kociakiem i wszystko było ok. Gdy zaczęła się szkoła i zostawianie kociaka samego to i ona zaczęła się buntować i nie chciała zostawać sama w moim pokoju... 

Co oczywiście rozumiałabym, gdyby swoich fochów nie przedstawiała w sposób dość obrzydliwy. A mianowicie załatwiała się w różnych miejscach, aby okazać niezadowolenie. O tym fakcie nawet nie wiedzieliście... I od tego czasu Lili została przeniesiona na większą przestrzeń i do teraz jest dobrze. Miałam z nią mało problemów... 

Ale było kilka ciężkich chwil, pewnie bardziej dla mnie niż dla niej,ale cóż... Taki los KOCIEJ MAMY :) Tak więc były problemy z łapką i wtedy otrzymałam od Was prawdziwą pomoc i życzliwość. Była sterylizacja, która była głównie dla mnie prawdziwym wyzwaniem, ponieważ bardzo ją przeżywałam. 

Ale ogólnie ten rok zleciał nam bardzo dobrze i nie wyobrażam sobie życia bez mojej małej księżniczki. 






Paulina

4 komentarze:

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :D I jeszcze wieeeelu takich wspólnie spędzonych lat :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje :) Nasze stado liczy sobie trzy krówki :)
    https://www.instagram.com/cowcatscommando/

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń